Rozdział 130 130
Gdy Alpha King Larry przemówił, jego głos zadrżał, odbijając się echem od ciężaru jego emocji. Objawienie zaskoczyło go, napełniając zarówno zaskoczeniem, jak i radością. Ale w głębi duszy jego ostrożna natura nie pozwalała mu w pełni uwierzyć w nowo odkryte szczęście.
„Czy to naprawdę możliwe?” zastanawiał się, a jego umysł wirował z niepewnością. „Już pobłogosławiony dwójką prawnuków, a teraz trzecim? Czy on naprawdę jest dzieckiem rodziny Morris?” Pomimo wątpliwości, Alpha King Larry znalazł ukojenie w stanowczym wyrazie twarzy Tony'ego, który zdawał się rozwiewać wszelkie ślady niedowierzania.
Bez słowa Tony przesunął wzrok między Alphą Królem Larrym a Nelly, niewypowiedziana prawda wisiała w powietrzu. Wydawało się, że doskonale zdawali sobie sprawę z sekretu, który leżał ukryty, nie pozostawiając Alphą Królowi Larry'emu innego wyboru, jak tylko wyrazić swoje myśli.