Rozdział 338 Szczęście po prostu spada ci na kolana
„Mam sprytny plan”. W oczach Julianny pojawił się figlarny błysk, a jej usta wygięły się w przebiegłym uśmiechu.
Żołądek Aleksandra opadł na ten widok. Znał to spojrzenie aż za dobrze – zawsze oznaczało kłopoty. Jednak nadal nie doceniał intryg Julianny.
Tego samego popołudnia telefon Stephena zawibrował niespodziewanym powiadomieniem. Jego firma zarządzająca zapisała go do reality show randkowego.