Rozdział 235
Prozerpina
Nie mogłam się doczekać, żeby zobaczyć moje maluchy, Rię, Piersa i Claude'a i przedstawić je dzieciom. Ria już zdecydowała, że to one wybiorą imiona dla maluchów. Oczywiście, chodziło o nią samą. Piers został odrzucony, kiedy wymyślił to, co ona nazywała „napuszonymi” imionami.
Danielle i Aiyana odwiedziły mnie poprzedniego popołudnia. Wyjeżdżały i przyszły się pożegnać.