Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1351 Długotrwałe skutki zażywania narkotyków
  2. Rozdział 1352 Wyznanie pełne miłości
  3. Rozdział 1353 Miłość jest niezniszczalna
  4. Rozdział 1354 Coś jest nie tak z jej ciałem
  5. Rozdział 1355 Okrutna prawda
  6. Rozdział 1356 Boję się, że mną pogardza
  7. Rozdział 1357 Czy powinna puścić?
  8. Rozdział 1358 Intymne zdjęcie z inną kobietą
  9. Rozdział 1359 Czy leczenie sprawi jej dużo bólu?
  10. Rozdział 1360 Leki dostosowane do potrzeb klienta
  11. Rozdział 1361 Dlaczego ja
  12. Rozdział 1362 Kto ośmielił się cię dręczyć?
  13. Rozdział 1363 Ukrywaj to dalej
  14. Rozdział 1364 W końcu wyznaj
  15. Rozdział 1365 Bezsenna noc
  16. Rozdział 1366 Przypływ się zmieniał
  17. Rozdział 1367 Niepewność
  18. Rozdział 1368 Jak zajść w ciążę
  19. Rozdział 1369 Upewnij się, że nosisz jego dziecko
  20. Rozdział 1370 Sekret namiętnej miłości
  21. Rozdział 1371 Twój mąż ma romans
  22. Rozdział 1372 Nawiedzony
  23. Rozdział 1373 Projektowanie odzieży ciążowej
  24. Rozdział 1374 Ona również przygotowuje się na dziecko
  25. Rozdział 1375 Ukryj coś przed nim
  26. Rozdział 1376 Podstawowa cecha profesjonalnych asystentów
  27. Rozdział 1377 Nie próbowaliśmy tego w biurze
  28. Rozdział 1378 Jego poczucie pilności wzrosło
  29. Rozdział 1379 Ponownie uwieść Brandona
  30. Rozdział 1380 Plan Suzanne
  31. Rozdział 1381 Wymuszenie na kwotę trzech milionów dolarów
  32. Rozdział 1382 Suzanne została przyparta do muru
  33. Rozdział 1383 Rozpoczęto leczenie
  34. Rozdział 1384 Podejrzany hotel
  35. Rozdział 1385 Długa noc
  36. Rozdział 1386 Tajemnicza misja
  37. Rozdział 1387 Człowiek w czerni
  38. Rozdział 1388 ujawniony
  39. Rozdział 1389 Upadek
  40. Rozdział 1390 Rażące zagrożenie
  41. Rozdział 1391 Całkowicie zirytowany
  42. Rozdział 1392 Złe uczucie
  43. Rozdział 1393 Pan Larson jest zbyt przerażający
  44. Rozdział 1394 Reklama przed zawodami
  45. Rozdział 1395 Będzie tylko gorzej
  46. Rozdział 1396 Jesteś najlepszy
  47. Rozdział 1397 Przygotowania przed pokazem mody
  48. Rozdział 1398 Osobisty ochroniarz Janet
  49. Rozdział 1399 Zniknięcie bez śladu
  50. Rozdział 1400 Odliczanie do pokazu mody

Rozdział 2 Ślub

Kilka dni później Janet przybyła do małego kościoła na przedmieściach, ubrana w prostą białą sukienkę.

Dzisiaj wychodziła za mąż.

Miała poślubić mężczyznę, którego nigdy wcześniej nie widziała.

Nie zawracała sobie głowy wynajmowaniem sukni ślubnej, bo nie chciała za nią płacić. Janet musiała zapłacić za koszty medyczne operacji Hannah.

Kupiła trochę białego oddechu dziecka w kwiaciarni i poprosiła sprzedawcę o dodatkową białą jedwabną wstążkę do zaplatania włosów. Janet wyglądała czysto i niewinnie.

Nadszedł czas na ślub, ale pan młody jeszcze nie przybył. Miejsce weselne było prawie puste — przybyło tylko kilka osób.

„Nie martw się. Pewnie utknął w korku. Poczekajmy jeszcze trochę” – Bernie pocieszał Janet.

Oddech Janet stał się niestabilny.

Słyszała coś o mężczyźnie, którego miała poślubić. Nazywał się Ethan Lester. Mężczyzna nie miał przyzwoitej pracy i był próżniakiem, który marnował czas, ciągle kręcąc się z punkami z ulicy.

Myśl o poślubieniu kogoś takiego jak on sprawiła, że Janet poczuła mdłości w żołądku, ale nie miała wyboru.

„Dlaczego pan młody i jego rodzina jeszcze nie przybyli?” Fiona zmarszczyła brwi i spojrzała na garstkę ludzi w kościele. Miała na sobie piękną, miękką fioletową sukienkę. Subtelny makijaż podkreślał jej rysy — wyglądała oszałamiająco

Wydawało się, że rodzina Lesterów nie ceniła małżeństwa. Jednak Janet się tym nie przejmowała. Interesowały ją tylko koszty leczenia Hannah.

Janet nachyliła się do Fiony i szepnęła: „Czy dasz mi pieniądze, jak tylko skończy się wesele?”

Obiecała swoim adopcyjnym rodzicom, że odda swoje małżeństwo za pieniądze, by uratować życie Hannah.

„Jesteśmy rodziną. Dlaczego ciągle gadasz o pieniądzach? Nie martw się. Dam ci pieniądze, jak obiecałam. Nie pytaj o nie”. Bez względu na to, jak delikatnie Fiona starała się brzmieć, w jej głosie było widać niecierpliwość.

Tymczasem przybyła także Jocelyn.

Weszła do kościoła w efektownym stroju i drogiej biżuterii, trzymając swojego chłopaka pod rękę.

Z zadowolonym uśmiechem kroczyła w stronę Berniego i Fiony. Ukradła bogatego chłopaka Janet, zostawiając ją, by poślubiła bezwartościowe nieślubne dziecko rodziny Lester.

Steve zmarszczył brwi, gdy zobaczył Janet w sukni ślubnej. Kula poczucia winy osiadła w pi

t jego żołądka.

To wszystko była jego wina. Chwila namiętności zakończyła jego związek z miłością jego życia. Janet zamierzała poślubić kogoś innego.

Nie miał zamiaru iść na ślub. Jocelyn praktycznie zaciągnęła go do kościoła. Jednak nie mógł odmówić, gdy dowiedział się, że Jocelyn jest w ciąży z jego dzieckiem.

Oczy Steve'a były utkwione w Janet odkąd przybył do kościoła. Jocelyn nie mogła znieść widoku, jak gapi się na kobietę, którą gardziła.

Nic się nie zmieniło nawet po tylu latach. Janet potrafiła oczarować wszystkich swoim urokiem. Ludzie zawsze zwracali uwagę na nią, a nie na Jocelyn.

Zazdrość pokazała swoją brzydką twarz. Jocelyn wpadła we wściekłość i zaczęła krzyczeć na Steve'a, bez względu na okazję. „Wierz czy nie, wydłubię ci oczy. Co do cholery jest takiego dobrego w tej suce? Czemu tak się na nią gapisz?”

Potem odwróciła się i prychnęła. „Czemu pan młody jeszcze nie przybył? Ten mężczyzna spóźnia się na swój własny ślub. Jak mógłby być niezawodny? Jego rodzina również nie pofatygowała się, żeby przyjechać. Wygląda na to, że nie obchodzi ich ten skurwiel”.

Jocelyn była księżniczką w domu. Nikt nie winiłby jej za tak niegrzeczne komentarze. Jednak byli w miejscu publicznym, a ona była siostrą panny młodej. Jej niegrzeczne, aroganckie zachowanie stało się tematem plotek wszystkich.

Janet delikatnie podniosła dół sukienki i zrobiła krok do przodu. Janet tolerowała Jocelyn, bez względu na to, jak arogancka i bezduszna była w przeszłości. Jednak nie mogła już dłużej znosić jej bzdur. „Jocelyn, nie nazywaj nikogo bękartem! Jesteś teraz w kościele. Uważaj na swój język! Czy nie masz podstawowych manier?”

Jocelyn była zaskoczona. Nigdy nie widziała Janet w takim stanie – kobieta zawsze była tolerancyjna.

Słysząc to, kościół ucichł. Właśnie wtedy brama skrzypnęła i otworzyła się.

Wysoki mężczyzna wszedł do środka. Oślepiające światło słoneczne zdawało się podkreślać jego szczupłą sylwetkę.

Gdy brama kościoła znów się zamknęła, mężczyzna podniósł wzrok. Jego głębokie oczy przesunęły się po tłumie, a usta zacisnęły się w cienką linię. Zapiął garnitur i wygładził płaszcz, jakby przybył tu w pośpiechu.

Promienie słońca rzucały delikatny blask na jego przystojną twarz. Wyglądało to tak, jakby Bóg włożył cały wysiłek w jego stworzenie. Wszystkie oczy były zwrócone na niego, jakby rzucił urok na wszystkich w kościele.

تم النسخ بنجاح!