Rozdział 1362 Kto ośmielił się cię dręczyć?
Gdy zegar wybił szóstą w zmierzchu, Brandon, zmęczony długim dniem pracy, pchnął drzwi i wszedł do swojego mieszkania. Na granicy rozświetlenia pokoju pstryknięciem przełącznika, zwinięta postać na sofie mignęła mu na skraju pola widzenia.
Janet siedziała tam, przerażona istota uwięziona we własnych emocjach, drżąca w kącie sofy. Wydawało się, że cień ogromnego smutku ją ogarnął. Jej delikatne ciało drżało subtelnie, a słabe echa jej szlochów wisiały w pokoju.
Był to pierwszy akt jej cichego smutku i rozpaczy, jakiego kiedykolwiek był świadkiem.