Rozdział 1048: Dar, który zniszczy Grupę Larsona
„Co... Dlaczego wróciłeś?” Vivian zapytała drżącym głosem. Jej nogi zrobiły się słabe i była przerażona. Nie mogła uwierzyć, że Jeremy nagle wróci.
Jeremy zignorował jej pytanie. Zamiast tego zmienił temat i zapytał swobodnie: „Masz teraz czas? Na zewnątrz jest za zimno. Co powiesz na rozgrzanie się filiżanką kawy? Mój prezent”.
Pomimo strachu Vivian przed Jeremym, nie mogła odrzucić jego zaproszenia. Zachowywał się wobec niej tak uprzejmie i brzmiał tak ciepło i uprzejmie. Wątpiła, że Jeremy, na którego patrzyła teraz, był tym samym, który był bezwzględnym i przebiegłym Jeremym przez telefon.