Rozdział 56
Proste i mocne plecy Lu Yuzhen opierały się na sodzie, gdy z gracją obracał kieliszkiem wina. Lubił patrzeć na jej zazdrosną postawę, ponieważ był to jedyny moment, w którym pozbywała się swojej zwykłej inteligencji i obnażała swoje prawdziwe ja jako rozpieszczona i kokieteryjna dziewczyna.
Była jak struś, który chowa głowę w piasku i nigdy nie otworzyłby swego serca, by go powitać, gdyby nie wykorzystał Hua Rong, by ją zdenerwować.
...