Rozdział 14
Huo Zhixun, który siedział z boku, myślał, że teraz coś słyszy. Zabawka dla chłopca?
Kto? Yuzhen? Do diabła!
Intensywne oczy Lu Yuzhena na krótko przeleciały przez czek i zatrzymały wzrok na ładnej twarzy Xia Erxiang. Jego głęboki głos był spokojny i matowy, gdy powiedział: „Co masz na myśli?”