Rozdział 17
Xia Micheng weszła do holu Grand Imperial Hotel. Gdy miała już wejść do windy, żeby wjechać na górę, ktoś znajomy przyszedł; to był Kong Peixian.
„ Xia Micheng, już jesteś? Rozejrzyj się dobrze. To Grand Imperial Hotel. Gdyby nie urodziny Erxiang, taki wieśniak jak ty nigdy nie mógłby przyjechać do tak eleganckiego miejsca” – zażartował arogancko Kong Peixian.
Xia Micheng nacisnęła przycisk windy. Z przesadnym westchnieniem powiedziała: „Kto wypuścił swojego pieska? Zapomnieli nawet założyć mu smycz; pozwalając mu szczekać po mieście jak wściekłemu psu”.