Rozdział 9
Źrenice Lu Yuzhen się zwęziły. Szybko chwycił apteczkę i przetarł wacik alkoholem, aby oczyścić jej ranę. „Rozumiesz teraz? Tak się dzieje, gdy każesz mi powtarzać to trzy razy”.
Xia Micheng spojrzał na zaciśniętą szczękę. „Panie Lu, czy ma pan na myśli przemoc domową?”
Lu Yuzhen pomógł jej przykleić plaster. Na jego cienkich ustach pojawił się lekki uśmiech. „A jednak odważyłaś się wejść do tego miejsca. Jesteś raczej lekkomyślna i odważna, hmm?”