Rozdział 53
Lu Yuzhen podszedł do drzwi łazienki i podniósł rękę, żeby zapukać.
Wkrótce drzwi się otworzyły, ukazując Xia Micheng kryjącą się za nimi bez welonu; ponieważ ukryła twarz za drzwiami, mógł widzieć tylko jej jasne i krystalicznie czyste oczy. Spojrzała na niego, wyciągnęła rękę i powiedziała: „Dziękuję bardzo, panie Lu. Proszę, daj mi to”.
Gorąca para w łazience unosiła się w sypialni, niosąc ze sobą zapach żelu pod prysznic. Lu Yuzhen spojrzała na jej nagą skórę; była mlecznobiała z kilkoma błyszczącymi kroplami wody na niej. Wyglądała bardzo podobnie do legendarnej czarodziejki, która w starożytności zaczarowała króla, by zaniedbywał poranne obowiązki.