Rozdział 47
Zanim Xia Micheng zdążył się ruszyć, Lu Yuzhen rzucił wszystkie karty, które miał w ręku, na stół.
Wyglądał swobodnie, ale jego karty spadły na stół z trzaskiem. Czując strach, tłusty szef zadrżał, a jego wędrująca ręka zatrzymała się.
Chociaż Lu Yuzhen przez cały czas wyglądał na chłodnego i obojętnego i nie odzywał się zbyt wiele, wszyscy ostrożnie obserwowali jego wyraz twarzy, jednocześnie oddając mu cześć.