Rozdział 384 Cenna Krew
Lu Yuzhen pchnął drzwi do sypialni i wszedł do środka. Lampa na biurku z przyćmionym żółtym światłem była włączona. Na dużym łóżku zwinęło się miękkie, małe ciało; Xia Micheng już zasnęła.
Lu Yuzhen podszedł do łóżka. Jego wysoka sylwetka obniżyła się, a on sam przyklęknął na jedno kolano przy łóżku. Następnie wyciągnął rękę i pogłaskał jej twarz długimi, smukłymi palcami.
Jej twarz była nieskazitelna, miękka i ciepła. Jej skóra była tak gładka, że przypominała jedwab.