Rozdział 530 Ena była smutna
Wyraz twarzy Vincenta zamarł. Był w szoku, że Keith zostawił go, by zniósł wszystko sam.
Chociaż miał plan, jak samemu zająć się wszystkim i nie mieszać w to Enę, dziwnie było usłyszeć to od Keitha.
Oczywiste było, że Keith miał zamiar nie tylko sprawić, by Vincent wziął na siebie wyłączną odpowiedzialność, ale także rozdzielić go z Eną.