Rozdział 8 Witamy, Panie Valdez
Słysząc słowa Rydera, Zoey zadrżała cała. Zarówno Ruben, jak i Rylee byli również zaskoczeni.
Zoey powoli wstała. Przygryzła wargę z frustracji. Łzy zniszczyły jej makijaż, ale jej twarz była nadal tak samo oszałamiająca jak wcześniej.
Mocno uderzyła Rydera w twarz i wrzasnęła: „Zakończyć nasze małżeństwo? Za kogo mnie masz? Przyznaję, że ty też byłeś ofiarą tego, co wydarzyło się pięć lat temu. Mógłbyś odmówić, gdybyś nie chciał mnie poślubić. Wszystko byłoby dla mnie o wiele mniej bolesne, gdybyś po prostu to zrobił. Ale zostawienie mnie bez słowa tuż po naszym ślubie? Wiesz, ile cierpiałam po tym, jak odszedłeś?”