Rozdział 255 Duży kot
Siła Rydera była niezwykła. Jednym szybkim ruchem wcisnął twarz kierownika restauracji na lodowatą marmurową podłogę, co spowodowało potężny cios.
Krew spływała po twarzy kierownika, a krzyki bólu rozbrzmiewały na sali. Był to przerażający dowód na to, że z jego ust wypadło kilka połamanych zębów.
Wyglądał żałośnie, jego rysy twarzy skrywały się pod resztkami jedzenia.