Rozdział 240 Ona o to prosiła
Twarda postawa i dominująca obecność Malcolma wprawiły wszystkich w osłupienie.
Nawet Davey był zaskoczony. Doskonale rozumiał przeszłość Christophera. Bezczelność Malcolma grożącego mu publicznie była zdumiewająca.
„Jaką śmiałość wykazujesz! Jestem ciekaw, jak zamierzasz dzisiaj zniszczyć nasz rodzinny interes w Altaville”.