Rozdział 374
Myśl przemknęła przez umysł Eleanor. Widząc wyraz jego twarzy, chciała go podrażnić. Uśmiechnęła się delikatnie i powiedziała półżartem: „Myślę, że sklep jest całkiem interesujący. Dlaczego nie kupisz go, panie Russell?”
Oczywiście, ona tylko żartowała. Bez względu na to, jak bogaty był biznesmen, musiał planować, zanim wykonał jakikolwiek ruch. To nie było jak kupowanie ubrań, gdzie można było kupić cokolwiek się chciało.
Zapomniała jednak, że Max nie był zwyczajną osobą. Dla niego kupowanie takiego sklepu nie było jak kupowanie ubrań. Było to tak proste jak kupowanie filiżanki kawy lub bułki.