Rozdział 9
To, co powiedziała Rosalie, mnie zaniepokoiło. Co miała na myśli, mówiąc: „Nasze jedzenie zjada Dantego?”. Podkradłem się cicho w stronę rafy, a Naomi podążyła za mną, najwyraźniej nie chcąc zostać z Rosalie.
Gdy dotarłem na rafę, powitał mnie piekielny widok. Musiałem się mocno postarać, żeby utrzymać w sobie lunch. Te mewy dziobały ciało Dantego... Nie, one go zjadały! W tym samym czasie Naomi złapała oddech z przerażenia.
Przypomniałem sobie filmik, który już kiedyś widziałem. Mewa połknęła kaczątko i została utopiona przez jedną rozgniewaną kaczą mamę. Człowieku, one jedzą prawie wszystko, co? Cóż, w każdym razie niczym się od tych zwierząt nie różnimy. „Musimy je dorwać”. Zacisnąłem zęby. „Albo umrzemy z głodu”.