Rozdział 45
Ta sytuacja również mnie martwiła. Na początku myślałem, że nasz plan podwójnej kultywacji jest całkiem dobry, ale teraz, gdy podwójna kultywacja powoli traciła swoją skuteczność, poczułem się trochę zaniepokojony. W końcu dotyczyłoby to szybkości mojej własnej kultywacji. Dlatego zasugerowałem: „Chociaż podwójna kultywacja nie jest teraz tak skuteczna, to i tak jest lepsza niż kultywacja na własną rękę. Czy chcesz kontynuować?”
Rosalie wściekła się. „Gdybym nie przyspieszyła mojej kultywacji, nie zrobiłabym tego z tobą!” Mimo to wróciła do moich ramion. Być może ze złości ugryzła mnie mocno w wargę. „Bezczelny dupku! Naprawdę jesteś nicponiem!”
Po tym, jak mnie obraziła, objęła mnie ramionami za szyję i zamknęła oczy. Szepnąłem: „Ale tobie też najwyraźniej się to podobało…”