Rozdział 572
Ona
W chwili, gdy Hank wyraził zgodę, Sinclair ruszył, wziął mnie w ramiona i ruszył w stronę drzwi kliniki. Przyciągnęliśmy sporo spojrzeń, wychodząc - gigantyczny mężczyzna niósł małą ciężarną kobietę w całości z gabinetu lekarskiego, a ona śmiała się z radości przez całą drogę. Ale mnie to nie obchodziło. Zignorowałam ich wszystkich, przyciskając się do Sinclaira, spragniona jego ciepła, wygody i miłości.
Nie odzywamy się do siebie ani słowem w drodze do domu. Zamiast tego wpatruję się w przednią szybę samochodu, trzymając dłoń Sinclaira w swojej, a mój oddech staje się krótki. Mój umysł wędruje tam i z powrotem między myślami o moim dziecku i ciąży, a myślą o moim partnerze -