Rozdział 525
3. osoba
„Teraz!” krzyczy Kieran, gdy nóż zaczyna krwawić Sinclairowi, tak jak mu kazano. Krew w końcu wprawiłaby strażników Damona w szał, dając Kieranowi i jego ludziom niewielką przewagę, której będą potrzebować, aby to osiągnąć.
Na jego słowo, każdy z jego strażników rusza do akcji, zwracając się przeciwko najbliższemu mu strażnikowi królewskiemu i angażując się w bitwę. Damon oczywiście nie był głupcem - Kieranowi pozwolono zabrać tylko kilku strażników, nie tak wielu, aby przewyższali liczebnie strażników Damona. To było ryzyko, angażowanie się w walkę z wrogiem, gdy był w mniejszości, ale musieli je podjąć.