Rozdział 390
#Rozdział 390 – Rozmowy z Boginią
Kora
Serce wali mi jak szalone, gdy podążam za matką do komnaty, a Roger zamyka za nami drzwi. Matka z łatwością przechodzi przez pokój, niemal jakby unosiła się w powietrzu. A potem mrugam ze zdziwienia, gdy uświadamiam sobie, że… ona prawdopodobnie unosi się w powietrzu. To znaczy, ona tu jest – jest cielesna – ale to wszystko jest tylko pokazem, prawda? Nie musi chodzić na nogach, jeśli nie chce.