Rozdział 307
Rozdział 307 – Jak śmiesz?
Ona
Moi goście zaskoczyli mnie, zostając prawie do południa. No, przynajmniej niektórzy z nich – głównie ci, którzy zaczęli ostro łykać mimosy, gdy wróciliśmy do domu, a potem przeszli na whisky.
Rozdział 307 – Jak śmiesz?
Ona
Moi goście zaskoczyli mnie, zostając prawie do południa. No, przynajmniej niektórzy z nich – głównie ci, którzy zaczęli ostro łykać mimosy, gdy wróciliśmy do domu, a potem przeszli na whisky.