Rozdział 250
Rozdział 250 – Ceremonia godowa
Ona
Jeśli myślałam, że sukienka, którą zaprojektowali mi nieuczciwi przyjaciele, olśniewa na wieszaku, to nic w porównaniu z tym, jak na mnie wygląda. Nigdy nie widziałam czegoś podobnego. Perłowa tkanina otula moje krągłości, dekolt wpada między piersi, a cienkie ramiączka pozostawiają plecy i boki niemal całkowicie nagie. Spódnica faluje kaskadą błyszczącego szyfonu, a skromny ogon spływa za mną, gdy idę.