Rozdział 7
Kiedy Corinne przebrała się i wyszła, Jeremy'ego nie było już w pokoju.
W każdym razie nie obchodziło jej, dokąd poszedł. W końcu ich małżeństwo było niczym więcej niż współpracą i obowiązywało tylko przez trzy miesiące. Po tym czasie rozstaną się i nigdy więcej się nie zobaczą.
Corinne zamknęła drzwi i zapadła w sen.
Następnego ranka Corinne obudziły pukania do drzwi. Służąca powiedziała: „Pani, pan Jeremy kazał mi podać pani ubrania! Proszę pani!”
Hałaśliwy głos obudził Corinne zanim zdążyła się wyspać. Jednak nie miała wyboru, ponieważ mieszkała w czyimś domu. Nie mogła zrobić nic, tylko wstać, otworzyć drzwi i wziąć sukienkę, którą przyniosła jej pokojówka.
Po odświeżeniu się i przebraniu Corinne wyszła z pokoju, próbując coś zjeść. Ku jej zaskoczeniu, cała została oblana miską śmierdzącej zimnej wody.
W tym samym czasie usłyszała wybuchy śmiechu.
Jej oczy były zamglone przez śmierdzącą wodę. Nie była w stanie zrozumieć, co się dzieje, dopóki woda całkowicie nie spłynęła jej z głowy,
Przed nią stała dziewczyna, która była mniej więcej w jej wieku. Dziewczyna miała na sobie wykwintny makijaż i wyglądała wyniośle, gdy triumfalnie szydziła.
Kilka pokojówek Holdensów otoczyło dziewczynę, a jedna z nich trzymała w ręku pustą miskę z wodą. Było dość oczywiste, że śmierdząca, brudna woda została rozchlapana po całym ciele Corinne.
Corinne lekko zmarszczyła brwi, zamrugała oczami, by pozbyć się wody z mokrych rzęs i spokojnie spojrzała na dziewczynę. Następnie zapytała: „Kim jesteś? I dlaczego oblałaś mnie wodą?”
Dziewczyna nałożyła na usta najnowszą szminkę i arogancko powiedziała: „Mam na imię Francine. Jestem młodą panną Holdensów, a Jeremy jest moim bratem!”
Okazało się, że dziewczyna była 'bratową' Corinne! Corinne uniosła brew i zapytała: "Więc dlaczego oblałaś mnie wodą?"
Francine uniosła brodę i spojrzała na Corinne z pogardą. "Żebyś wiedziała, gdzie twoje miejsce! Nie odnieś błędnego wrażenia, że zostaniesz młodą damą tylko dlatego, że wyszłaś za mąż za członka rodziny! Nie nadajesz się do tej roli!"
Corinne zmarszczyła brwi. „Ale to nie zmienia faktu, że jestem żoną twojego brata, co czyni mnie twoją starszą bratową! Nie uważasz, że nie wypada ci robić tego, co właśnie mi zrobiłeś?”
Francine roześmiała się i strofowała: „Siostra-synowa? Bah! Nie myśl o sobie zbyt dobrze! Mój brat nawet nie spał z tobą wczoraj wieczorem. Jak mogłaś mieć czelność nazywać siebie żoną mojego brata, skoro spał sam w innym pokoju w noc poślubną? Będę z tobą szczera, mój brat poślubił cię tylko po to, żeby zadowolić mojego dziadka, który jest obecnie chory. Kiedy wyzdrowieje z choroby, będziesz musiała nas natychmiast opuścić!”
Corinne była bez słowa, ale w końcu zrozumiała, dlaczego Jeremy tak bardzo chciał się ożenić.
Francine ostrzegła ponownie: „Nawet nie myśl o poleganiu na moim bracie. On nigdy nie zakocha się w kobiecie takiej jak ty! Jesteś jego żoną tylko z nazwy, a w oczach naszej rodziny nie jesteś niczym. Jesteś gorsza nawet od służącej! Cokolwiek powiem, obowiązuje, gdy nie ma mojego brata, a ty musisz przestrzegać moich zasad, rozumiesz?”
Corinne skinęła głową z powagą. „Rozumiem. Zapamiętam!”
Francine była szczęśliwa widząc tchórzliwy wyraz twarzy Corinne.
„Przynajmniej się uczysz. Pamiętaj, kim naprawdę jesteś! Wyjdźmy, dziewczyny. Dzisiaj mam wizytę u manikiurzystki, a manikiurzystka zaraz tu będzie...” powiedziała Francine, gdy miała wyjść z pokojówkami.
„Poczekaj!” zawołała Corinne.
Francine zatrzymała się i spojrzała na nią niecierpliwie. „Co się stało? Masz jakieś obiekcje?”
Corinne się uśmiechnęła. „Nie, panno Francine. Po prostu... wyszłam za mąż dopiero wczoraj i nie jestem pewna, jakie są zasady. Czy mogłabyś mi je wyjaśnić? Zapamiętam je i upewnię się, że będę ich przestrzegać.
Francine była przez chwilę oszołomiona, ale wkrótce parsknęła śmiechem. „Kobiety, które pochodzą z biednych rodzin, tak jak ty, rzeczywiście dobrze znają zasady świata ! Dobrze, skoro pytasz, dam ci ogólne pojęcie, na co zwracać uwagę! Słuchaj więc uważnie. Lepiej, żebyś zachowywała się jak najlepiej”.
„Umm, okay, zaczekaj chwilę...” Corinne pokornie poprosiła o radę. „Panno Francine, moja pamięć nie jest zbyt dobra. Czy mogłabyś pójść ze mną do pokoju i opowiedzieć mi wszystko powoli? Chciałabym zapisać twoje instrukcje słowo po słowie”.
„Ugh, takie kłopotliwe!” Francine była trochę zirytowana, ale nie zamierzała rezygnować z okazji ustalania reguł. Dlatego niechętnie poszła za Corinne do pokoju.
Ku jej zaskoczeniu, drzwi zatrzasnęły się natychmiast po jej wejściu, a Corinne natychmiast je zamknęła.
Pokojówki nie zdążyły za nimi pójść i skończyło się na tym, że zostały zamknięte na zewnątrz. Po chwili konsternacji usłyszały krzyki Francine z wnętrza pokoju i nerwowo zapukały do drzwi. „Panna Francine? Panna Francine?! Wszystko w porządku?”
Gdy Francine weszła do pokoju, Corinne złapała ją za włosy i zaciągnęła do łazienki. Francine krzyknęła z przerażeniem: „Ach! Co ty robisz?! Puść mnie!”
Corinne chwyciła Francine za włosy jedną ręką i zacisnęła nadgarstki drugą ręką. Przygwoździła wymachujące ramiona Francine. „Powiedz mi, co na mnie wylałaś?” zapytała Corinne.
W tym momencie wyglądała jak demon i Francine w końcu zrozumiała, że wcześniejsze posłuszne zachowanie Corinne było niczym więcej niż tylko fasadą.
Francine nie mogła powstrzymać strachu. „To... To woda pozostawiona w kuchni po wypatroszeniu ryb!”
„Och, czy to prawda?” Corinne zacisnęła usta i uśmiechnęła się. W następnej sekundzie zanurzyła głowę Francine w muszli klozetowej.
Francine próbowała krzyczeć, ale jej krzyki zamieniły się w bulgotanie, gdy jej twarz została zanurzona pod wodą.
30 sekund później Corinne wyciągnęła głowę i zapytała: „Jak się z tym czujesz, panno Francine?”
Z bladą twarzą i potarganą twarzą Francine powiedziała: „J-jak... Jak śmiesz mi to robić! Ty...”
Corinne wyglądała na opanowaną, gdy powiedziała: „Ty to zacząłeś, a ja po prostu się mszczę. Skoro wylałeś na mnie wodę z jelit rybich, sprawiedliwe będzie, jeśli pozwolę ci spróbować wody toaletowej”.
„Ta kobieta jest szalona!” pomyślała Francine. Następnie wrzasnęła gorączkowo: „Gah! Jestem młodą panną Holdena! Mój brat mnie bardzo kocha! Jak śmiesz mnie tak traktować?!”
Corinne zignorowała ją i powiedziała: „Nie obchodzi mnie, że jesteś młodą miss Holdensów. Twój brat ożenił się ze mną, żebym mogła zostać młodą miss Holdensów, a nie twoim workiem treningowym. Pamiętaj, co się dzisiaj wydarzyło, i nigdy więcej nie zadzieraj ze mną!” Następnie ponownie wcisnęła głowę do muszli klozetowej.
Następnie zimno cofnęła ręce.
Francine podniosła nagle głowę i złapała oddech. Poczuła tak obrzydzenie, że prawie wybuchnęła płaczem.
To był pierwszy raz, kiedy Francine doświadczyła takiego upokorzenia. Oparła się o muszlę klozetową i wymiotowała kilka razy, zanim zacisnęła zęby i zagroziła Corinne: „Tylko poczekaj, Corinne! Przysięgam, że sprawię, że mój brat się z tobą rozwiedzie!”
Corinne się uśmiechnęła. „Naprawdę? To wspaniała wiadomość! Z góry dziękuję za pomoc, panno Francine!”
Widząc nonszalancję Corinne, Francine miała wrażenie, że jej groźby okazały się bezużyteczne i nic nie wniosły.
Po odciągnięciu Francine i wypchnięciu jej z pokoju, Corinne zdjęła śmierdzące ubrania i poszła wziąć prysznic.
Nie było dla niej innych ubrań do założenia i była zmuszona wyjść z łazienki owinięta tylko w ręcznik kąpielowy. W tym momencie zobaczyła, że jej ekran na stoliku nocnym migocze.
Zadzwoniła koleżanka Corinne, Joanna Johnston.
Gdy tylko Corinne odebrała, powitał ją zaniepokojony głos Joanny: „Złe wieści, Corinne! W firmie wydarzyło się coś wielkiego! Musisz tu szybko przyjechać!”