Rozdział 38 Nie sądzę, żebym mógł
ŁUCJA.
„ Gotowy na kolację?” zapytał Adan, a na jego ustach pojawił się ciepły uśmiech.
„ Gotowy!” Uśmiechnęłam się do niego, mrugając, by powstrzymać łzy napływające mi do oczu.
ŁUCJA.
„ Gotowy na kolację?” zapytał Adan, a na jego ustach pojawił się ciepły uśmiech.
„ Gotowy!” Uśmiechnęłam się do niego, mrugając, by powstrzymać łzy napływające mi do oczu.