Rozdział 33 Kochana Lucy
KAMIEŃ ADANA.
Lucy spała nadal nawet po śniadaniu. Może naprawdę ciężko ją męczyłem przez noc, ale nie mogłem się powstrzymać. Sześć dni bez niej wydawało się pieprzonymi latami.
Ale mimo że dziś chciałem się do niej po prostu przytulić, pozwoliłem jej spać i kontynuowałem swój dzień jak zwykle. Byłem po drugiej stronie terytorium, sprawdzając drzewa wycinane przez duże traktory, które miały zaopatrywać las w tej części mojego terytorium.