Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 453 Wybitne umiejętności aktorskie
  2. Rozdział 454 Walka między partnerami
  3. Rozdział 455 Fawn Over Her
  4. Rozdział 456 W łazience
  5. Rozdział 457 Kusicielka
  6. Rozdział 458 Cała historia
  7. Rozdział 459 Działanie
  8. Rozdział 460 Sierociniec
  9. Rozdział 461 Mała dziewczynka o imieniu Alva
  10. Rozdział 462 Tajna baza
  11. Rozdział 463 Skarby
  12. Rozdział 464 Rośnij wyżej, jedząc cebulę
  13. Rozdział 465 Ustawa samodzielna
  14. Rozdział 466 Twardy orzech do zgryzienia
  15. Rozdział 467 Tajemnica tego miasta
  16. Rozdział 468 Dziwna noc
  17. Rozdział 469 Wampir na terytorium wilkołaków
  18. Rozdział 470 Gra myśliwska
  19. Rozdział 471 Ofiary, które nie mogły uciec
  20. Rozdział 472 Porozumienie pokojowe
  21. Rozdział 473 Niesprawiedliwy
  22. Rozdział 474 Przetrwanie najsilniejszych
  23. Rozdział 475 Okrutna gra
  24. Rozdział 476 Odsłonięty
  25. Rozdział 477 Widzieć to nie znaczy wierzyć
  26. Rozdział 478 Sposób na przełamanie impasu
  27. Rozdział 479 Przewaga liczebna
  28. Rozdział 480 Ona nie jest sama
  29. Rozdział 481 Zakładnik
  30. Rozdział 482 Złapanie
  31. Rozdział 483 Co ze mną
  32. Rozdział 484 Sprytny stary lis
  33. Rozdział 485 Negocjacje
  34. Rozdział 486 Wymiana warunków
  35. Rozdział 487 Nieprzyzwyczajony do klimatu
  36. Rozdział 488 Czekanie
  37. Rozdział 489 Kasyno
  38. Rozdział 490 Walka z bestiami
  39. Rozdział 491 Ofiara
  40. Rozdział 492 Zakład
  41. Rozdział 493 Zbierz opinie obywateli
  42. Rozdział 494 Trudna sytuacja
  43. Rozdział 495 Dziwne miejsce
  44. Rozdział 496 Tajemnicza gospodyni
  45. Rozdział 497 Poszukiwanie wskazówek
  46. Rozdział 498 Tabliczka z nazwiskiem Ashley
  47. Rozdział 499 Zamek
  48. Rozdział 500 Kolacja
  49. Rozdział 501 Surowe mięso i ludzka krew
  50. Rozdział 502 Testowanie siebie nawzajem

Rozdział 5 Dar

Punkt widzenia Shawna:

Ceremonia miała się zaraz zacząć. Byłem ubrany drogo i patrzyłem na zapracowanych wilkołaków. Byłem w świetnym nastroju. Poczucie władzy i statusu mnie rozweseliło.

Podczas gdy zakładałam nogę na nogę i nuciłam piosenkę, Mateo pojawił się w ubraniach, które wyglądały na bardziej wykwintne i luksusowe niż moje. Zbliżał się do mnie, otoczony kilkoma swoimi towarzyszami.

Moje serce natychmiast zapadło. Ten starzec był po prostu Gammą, ale dziś wyglądał i zachowywał się, jakby był czymś o wiele więcej. Ludzie, którzy przyszli na to wydarzenie nieświadomi, mogli nawet pomyśleć, że to on przyjął pozycję Alfy.

„Przestań się garbić.” Mateo spojrzał na mnie z pogardą.

Wstałem i wyprostowałem się.

"Dzień dobry."

„Od dziś będziesz Alfą. Mam tylko nadzieję, że będziesz dobrze wykonywać swoją pracę i nie pozwolisz, aby cokolwiek cię od niej odciągnęło”. Mateo poklepał mnie po ramieniu. „Musisz pamiętać, że my wilkołaki musimy cenić nasze pochodzenie i być wdzięczni za pomoc. Nigdy nie zapominaj, kto pomógł utrzymać nasze stado przy życiu i w dobrobycie, i oczywiście, kto dał ci szansę, aby zostać Alfą dzisiaj”.

W słowach Mateo było wiele znaczenia. Najwyraźniej ostrzegał mnie, abym nie próbował cofnąć całej kontroli, którą tak ciężko zdobył .

„Tak. Zawsze będę pamiętał twoją dobroć i odwdzięczę się za nią swoim życiem. Nie martw się. Nie mogę odebrać ci tego, co nie jest moje”. Uśmiechnąłem się. Ale w głębi duszy moje serce było zniesmaczone.

Pozycja Alfy miała być moja od samego początku. Wcześniej czy później będę musiał pozbyć się Mateo i odzyskać wszystko, co naprawdę do mnie należało.

„Dobrze. Nawet nie myśl o graniu żadnych sztuczek. Obserwuję cię.” Mateo odwzajemnił uśmiech.

Skinąłem uprzejmie głową, utrzymując tę scenę tak harmonijną, jak to możliwe. Zadowolony, odszedł.

Gdy już go nie było, nie mogłam już dłużej powstrzymywać złości i kopnęłam kosz na śmieci.

Oczywiście, Mateo nie zapomniałby mnie zawstydzić w tak ważnej sytuacji. Najwyraźniej nie traktował mnie poważnie. Jeśli tak myślał, to pokazałbym mu, że ta „marionetka” też potrafi się bronić.

W tym momencie mój podwładny ostrożnie podszedł bliżej.

Opadłem na krzesło i prychnąłem z irytacją: „O co chodzi?”

„Udało nam się złapać Sylvię” – zameldował mi cichym głosem.

„Dobra robota” – powiedziałem podekscytowany. „Teraz rozbierz Sylvię do naga i zostaw ją w pokoju przygotowaną na przyjęcie księcia Rufusa”.

Choć była skromną niewolnicą, Sylvia nadal była pięknością

utiful girl. Podarowanie jej księciu nie tylko dałoby mu dobre wrażenie o mnie, ale ta cholerna wilczyca również nauczyłaby się swojej lekcji. Wyobrażenie sobie tego planu w mojej głowie wystarczyło, aby poprawić mi humor.

„Ale panie, czy nie zamierzasz najpierw z nią spać? Sylvia prawdopodobnie jest jeszcze dziewicą. To musi być cudowne przeżycie”. Podwładny uśmiechnął się obscenicznie, ale uważał, żeby nie utrzymywać ze mną kontaktu wzrokowego.

„Ty idioto! Po co miałbym dawać księciu używany prezent? Chcesz umrzeć?” Uderzyłem go w tył głowy. Chociaż, musiałem przyznać, że byłem trochę zaniepokojony. Co jeśli książę zrobiłby Sylvii to samo, co wcześniej zrobił tej niewolnicy i torturował ją na śmierć? Gdyby tak się stało, nie mógłbym już mieć z nią swojej kolejki.

„Panie, książę Rufus jest tutaj”. Podwładny delikatnie poklepał mnie po ramieniu, wyrywając mnie z zamyślenia.

Spojrzałem przed siebie i zobaczyłem samego mężczyznę, księcia Rufusa Duncana, przy wejściu do sali bankietowej. Miał na sobie srebrny garnitur, najprawdopodobniej skrojony na miarę, aby idealnie do niego pasować. Jego rysy twarzy były przystojne, ale wystarczająco zimne, aby wszyscy wokół niego drgnęli, gdy się poruszał.

Niektóre wilkołaki rodzą się, by zostać królami i Rufus z pewnością jest jednym z nich.

„Książę Rufusie, cieszę się, że mogłeś przybyć. Jestem Shawn Gibson, przyszły Alfa Stada Czarnego Księżyca”. Podszedłem i przemówiłem w pochlebny sposób.

Ale Rufus nawet nie odpowiedział. Po prostu zimno na mnie spojrzał. W jego oczach prawdopodobnie nie różniłem się od żadnego innego zwykłego wilkołaka w tym pokoju.

Uśmiechając się niezręcznie, wyciągnęłam rękę i wskazałam mu kierunek. „Musisz być zmęczony po podróży. Proszę, usiądź”.

Oprócz wygłoszenia przemówienia i zostania nowym Alfą, wydawało się, że ten bankiet stał się również okazją, aby spróbować zadowolić Rufusa. Mimo to, nie mówił wiele, bez względu na to, co próbowałam. Trudno było nawet się do niego zbliżyć. Ale chociaż teraz zachowywał się obojętnie, nadal musiałam zrobić, co w mojej mocy, aby mu schlebiać. Byłam gotowa zrobić wszystko dla władzy.

Kiedy bankiet dobiegał końca, podszedłem do niego z błyszczącymi oczami.

„Książę Rufusie, przygotowałam dla ciebie pokój, który myślę, że ci się spodoba. Zostawiłam tam dla ciebie mały prezent.” Mówiłam dwuznacznie, cicho i puściłam mu oczko, mając nadzieję, że zrozumie, co mam na myśli.

Widząc, że nadal nie zamierza odpowiedzieć, powiedziałem: „Cóż, mam nadzieję, że spędzisz wspaniały wieczór”.

تم النسخ بنجاح!