Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 403 Rozpocznij szkolenie
  2. Rozdział 404 Słabe nogi
  3. Rozdział 405 Stwórz rozpaczliwą sytuację
  4. Rozdział 406 Idealne rozwiązanie
  5. Rozdział 407 Kidult
  6. Rozdział 408 Ostatnie pożegnanie
  7. Rozdział 409 Stary przyjaciel
  8. Rozdział 410 Przeszłość
  9. Rozdział 411 Jej biologiczny ojciec
  10. Rozdział 412 Porzucić żonę i córkę
  11. Rozdział 413 Uwodzenie
  12. Rozdział 414 Niezdolny do oporu
  13. Rozdział 415 Mały kret
  14. Rozdział 416 Ślady czarownicy
  15. Rozdział 417 Szkolenie diabła
  16. Rozdział 418 Te same kolory
  17. Rozdział 419 Uwolnij swoją naturę
  18. Rozdział 420 Instynkt
  19. Rozdział 421 Trochę rudych włosów
  20. Rozdział 422 Niewierność
  21. Rozdział 423 Test na ojcostwo
  22. Rozdział 424 Przed wyjazdem
  23. Rozdział 425 Dar od starszego
  24. Rozdział 426 Wyrusz
  25. Rozdział 427 Granica
  26. Rozdział 428 Poza Wysokim Murem
  27. Rozdział 429 Żołnierze tymczasowi
  28. Rozdział 430 Niewolnica-wampir
  29. Rozdział 431 Skandaliczne
  30. Rozdział 432. Dyskretne śledztwo
  31. Rozdział 433 Miejsce wyznaczone
  32. Rozdział 434 Zdradziecki i przebiegły
  33. Rozdział 435 Dziwna Sylvia
  34. Rozdział 436 Dziura w ścianie
  35. Rozdział 437 Chłopiec mieszkający w kanale
  36. Rozdział 438 Dwa skrajne światy
  37. Rozdział 439 Chytry chłopiec
  38. Rozdział 440 Ogromny prąd wodny
  39. Rozdział 441 Daj mi szansę, Floro
  40. Rozdział 442 Pechowiec, który został otruty
  41. Rozdział 443 Głupi kolega
  42. Rozdział 444 Tajny test
  43. Rozdział 445 Uważani za złodziei
  44. Rozdział 446 Uwięziony
  45. Rozdział 447 Ściana ze złota
  46. Rozdział 448 Znaczące słowa
  47. Rozdział 449 Spanie z inną kobietą
  48. Rozdział 450 Talent Wampira
  49. Rozdział 451 O złapaniu ich na gorącym uczynku
  50. Rozdział 452 Wejdź do nich

Rozdział 5 Dar

Punkt widzenia Shawna:

Ceremonia miała się zaraz zacząć. Byłem ubrany drogo i patrzyłem na zapracowanych wilkołaków. Byłem w świetnym nastroju. Poczucie władzy i statusu mnie rozweseliło.

Podczas gdy zakładałam nogę na nogę i nuciłam piosenkę, Mateo pojawił się w ubraniach, które wyglądały na bardziej wykwintne i luksusowe niż moje. Zbliżał się do mnie, otoczony kilkoma swoimi towarzyszami.

Moje serce natychmiast zapadło. Ten starzec był po prostu Gammą, ale dziś wyglądał i zachowywał się, jakby był czymś o wiele więcej. Ludzie, którzy przyszli na to wydarzenie nieświadomi, mogli nawet pomyśleć, że to on przyjął pozycję Alfy.

„Przestań się garbić.” Mateo spojrzał na mnie z pogardą.

Wstałem i wyprostowałem się.

"Dzień dobry."

„Od dziś będziesz Alfą. Mam tylko nadzieję, że będziesz dobrze wykonywać swoją pracę i nie pozwolisz, aby cokolwiek cię od niej odciągnęło”. Mateo poklepał mnie po ramieniu. „Musisz pamiętać, że my wilkołaki musimy cenić nasze pochodzenie i być wdzięczni za pomoc. Nigdy nie zapominaj, kto pomógł utrzymać nasze stado przy życiu i w dobrobycie, i oczywiście, kto dał ci szansę, aby zostać Alfą dzisiaj”.

W słowach Mateo było wiele znaczenia. Najwyraźniej ostrzegał mnie, abym nie próbował cofnąć całej kontroli, którą tak ciężko zdobył .

„Tak. Zawsze będę pamiętał twoją dobroć i odwdzięczę się za nią swoim życiem. Nie martw się. Nie mogę odebrać ci tego, co nie jest moje”. Uśmiechnąłem się. Ale w głębi duszy moje serce było zniesmaczone.

Pozycja Alfy miała być moja od samego początku. Wcześniej czy później będę musiał pozbyć się Mateo i odzyskać wszystko, co naprawdę do mnie należało.

„Dobrze. Nawet nie myśl o graniu żadnych sztuczek. Obserwuję cię.” Mateo odwzajemnił uśmiech.

Skinąłem uprzejmie głową, utrzymując tę scenę tak harmonijną, jak to możliwe. Zadowolony, odszedł.

Gdy już go nie było, nie mogłam już dłużej powstrzymywać złości i kopnęłam kosz na śmieci.

Oczywiście, Mateo nie zapomniałby mnie zawstydzić w tak ważnej sytuacji. Najwyraźniej nie traktował mnie poważnie. Jeśli tak myślał, to pokazałbym mu, że ta „marionetka” też potrafi się bronić.

W tym momencie mój podwładny ostrożnie podszedł bliżej.

Opadłem na krzesło i prychnąłem z irytacją: „O co chodzi?”

„Udało nam się złapać Sylvię” – zameldował mi cichym głosem.

„Dobra robota” – powiedziałem podekscytowany. „Teraz rozbierz Sylvię do naga i zostaw ją w pokoju przygotowaną na przyjęcie księcia Rufusa”.

Choć była skromną niewolnicą, Sylvia nadal była pięknością

utiful girl. Podarowanie jej księciu nie tylko dałoby mu dobre wrażenie o mnie, ale ta cholerna wilczyca również nauczyłaby się swojej lekcji. Wyobrażenie sobie tego planu w mojej głowie wystarczyło, aby poprawić mi humor.

„Ale panie, czy nie zamierzasz najpierw z nią spać? Sylvia prawdopodobnie jest jeszcze dziewicą. To musi być cudowne przeżycie”. Podwładny uśmiechnął się obscenicznie, ale uważał, żeby nie utrzymywać ze mną kontaktu wzrokowego.

„Ty idioto! Po co miałbym dawać księciu używany prezent? Chcesz umrzeć?” Uderzyłem go w tył głowy. Chociaż, musiałem przyznać, że byłem trochę zaniepokojony. Co jeśli książę zrobiłby Sylvii to samo, co wcześniej zrobił tej niewolnicy i torturował ją na śmierć? Gdyby tak się stało, nie mógłbym już mieć z nią swojej kolejki.

„Panie, książę Rufus jest tutaj”. Podwładny delikatnie poklepał mnie po ramieniu, wyrywając mnie z zamyślenia.

Spojrzałem przed siebie i zobaczyłem samego mężczyznę, księcia Rufusa Duncana, przy wejściu do sali bankietowej. Miał na sobie srebrny garnitur, najprawdopodobniej skrojony na miarę, aby idealnie do niego pasować. Jego rysy twarzy były przystojne, ale wystarczająco zimne, aby wszyscy wokół niego drgnęli, gdy się poruszał.

Niektóre wilkołaki rodzą się, by zostać królami i Rufus z pewnością jest jednym z nich.

„Książę Rufusie, cieszę się, że mogłeś przybyć. Jestem Shawn Gibson, przyszły Alfa Stada Czarnego Księżyca”. Podszedłem i przemówiłem w pochlebny sposób.

Ale Rufus nawet nie odpowiedział. Po prostu zimno na mnie spojrzał. W jego oczach prawdopodobnie nie różniłem się od żadnego innego zwykłego wilkołaka w tym pokoju.

Uśmiechając się niezręcznie, wyciągnęłam rękę i wskazałam mu kierunek. „Musisz być zmęczony po podróży. Proszę, usiądź”.

Oprócz wygłoszenia przemówienia i zostania nowym Alfą, wydawało się, że ten bankiet stał się również okazją, aby spróbować zadowolić Rufusa. Mimo to, nie mówił wiele, bez względu na to, co próbowałam. Trudno było nawet się do niego zbliżyć. Ale chociaż teraz zachowywał się obojętnie, nadal musiałam zrobić, co w mojej mocy, aby mu schlebiać. Byłam gotowa zrobić wszystko dla władzy.

Kiedy bankiet dobiegał końca, podszedłem do niego z błyszczącymi oczami.

„Książę Rufusie, przygotowałam dla ciebie pokój, który myślę, że ci się spodoba. Zostawiłam tam dla ciebie mały prezent.” Mówiłam dwuznacznie, cicho i puściłam mu oczko, mając nadzieję, że zrozumie, co mam na myśli.

Widząc, że nadal nie zamierza odpowiedzieć, powiedziałem: „Cóż, mam nadzieję, że spędzisz wspaniały wieczór”.

تم النسخ بنجاح!