rozdział-96
Nie.
Następne trzy dni przyniosły pojawienie się kolejnych Lykanów. Pojawiał się jeden, czasem dwóch. Nigdy nie pojawiali się w tym samym miejscu, ale wszyscy mieli ten sam cel, próbę przełamania granic. Żaden z nich nie dotarł daleko. Metr, może dwa, zanim zostali rozerwani na strzępy. Niektórzy próbowali w ludzkiej formie, inni już się zmienili. Nie rozpoznałem żadnego z tych, którzy nie zostali przemienieni. A gdy przeszukano ich ciała, znaleziono ślady ugryzień, potwierdzające, że nie byli czystymi Lykanami.
Alpha Dane również był coraz bardziej wkurzony. Coraz więcej chodził, więcej rozmawiał sam ze sobą, a raczej rozmawiał z Aero, próbując zdecydować o następnych krokach. A jeśli nie rozmawiał z Aero, to warczał na wszystkich innych.