rozdział-444
Damien
Ręce Braxa automatycznie przesuwają się w stronę dżinsów, przygotowując się do chwycenia pistoletu. Milisekundę zajmuje mu uświadomienie sobie, że go nie ma, i warczy w odpowiedzi.
On faktycznie przestrzegał zasad Neah. Gdybym nie przygotowywał się na to, że mnie zaatakuje, to mógłbym mu tego pogratulować.