rozdział-260
„Co o tym myślisz?” Nie byłaby pierwszą osobą, która zostałaby naznaczona wbrew swojej woli.
Mallory wzrusza ramionami. „Pracujemy nad tym. Tak czy inaczej, wiem, że nie mam miejsca, żeby to powiedzieć. Czy możesz powstrzymać się od zabijania Jensona na chwilę, pozwól mi najpierw poskładać wszystko do kupy. Jeśli nie będę w stanie nic wymyślić, możesz robić, co chcesz”. „Masz rację, nie musisz”. Szczerze mówiąc, ja też nie chciałam go zabijać. „Czterdzieści osiem godzin Mallory”.
Czterdzieści osiem godzin." Powtarza i odwraca się do drzwi.