Rozdział 29 Tak zwana rodzina
Rachael wpatrywała się w rozgniewaną twarz córki. Liana wyglądała podobnie do młodej wersji Rachael, co od razu przypomniało Rachael jej przeszłość. Rachael nie mogła powstrzymać się od uśmiechu. „Po prostu nie potrafisz zachować spokoju. Czy pamiętasz, czego cię wcześniej uczyłam? Prosiłam, żebyś miała oczy otwarte i więcej obserwowała”.
„ Nie widzisz, że twój tatuś jest celowo stronniczy wobec tej zguby? Tak czy inaczej, ona jest nominalną dziedziczką Swannów. Nie wyjdzie nam to na dobre, jeśli się z nią pokłócimy. Jednak jeśli będziemy tolerować ją przez trzy miesiące, majątek Swannów wróci do nas. Do tego czasu nie będziesz musiał nic robić. Twój tatuś będzie jej dokuczał!”
Dzięki słowom Rachel, na początkowo niezadowolonej twarzy Liany w końcu pojawił się delikatny uśmiech.