Rozdział 795 Nie jestem aż tak głupi
Alexandra doskonale wiedziała, że pojawienie się Alcotta nie było przypadkiem. Prawdopodobnie wiedział o niej wszystko, ale wiedziała, że nie może odmówić.
„Co się stało? Nie chcesz wsiąść do samochodu?” – zapytał Alcott, widząc jej wahanie.
Czasami Aleksandra potrzebowała być popchnięta, więc nie przeszkadzało mu, że była niezdecydowana. Wszystko, co musiał zrobić, to ją wesprzeć i pomóc.