Rozdział 769 To nie jej wina
Bez względu na to, co się stało, Brian nie mógł przestać martwić się o Aylę. Nie poszłaby do szpitala, gdyby nie wydarzyło się coś strasznego.
Jedyną rzeczą, jaką mógł zrobić, była nadzieja, że sytuacja nie jest aż tak zła, jak myślał.
Ayla siedziała nerwowo, mocno ściskając dłonie po zakończeniu rozmowy z Brianem. Jej niepokój nasilał się im dłużej czekała. Miała nadzieję, że nic strasznego się nie wydarzyło.