Rozdział 658 Pozwoliłby jej dostać wszystko, czego chciała
Ayla podeszła do łóżka, spojrzała na Molly, a potem na Yareli. „Mamo, dziękuję za opiekę nad Molly”.
„Lala, dlaczego wstałaś tak wcześnie? Ona jest w porządku. Możesz wrócić i jeszcze trochę pospać. Nie zapomnij zadbać o siebie. Nie martw się, odpocznę, jak Molly zaśnie”. Yareli nie przeszkadzało zajmowanie się Molly, bo nie miała nic innego do roboty w willi.
W końcu to, co przydarzyło się Molly, nie było sprawą, którą można lekceważyć. Właściwie trudno było powiedzieć, ile czasu zajmie jej całkowite wyzdrowienie z traumy psychicznej.