Rozdział 523 Czy Tata nas porzuca?
Twarz Anny była przeraźliwie blada, gdy celowo przycisnęła ranę na nodze dłonią i pozwoliła krwi sączyć się z jej palców.
Właściwie nie zrobiłaby sobie krzywdy, gdyby nie poruszyła nogą. Zrobiła to celowo.
Przelanie odrobiny krwi w imię swoich celów nie było dla niej niczym szczególnym.