Rozdział 440 Czy ona naprawdę może nie mieć z nim nic wspólnego?
Właśnie, gdy usta Briana musnęły usta Ayli, ktoś zapukał do drzwi. „Panie Clark, mam owsiankę z ptasiego gniazda pani Clark”. Głos Marii był słyszalny zza drzwi.
Ayla zauważyła, że wyraz twarzy Briana pociemniał, więc z uśmiechem odepchnęła go i powiedziała: „Otworzę drzwi”.
Brian westchnął bezradnie i wszedł do łazienki. Ayla wyprostowała się i otworzyła drzwi. „Pani Clark, oto pani congee. Proszę, proszę”.