Rozdział 141 Będziesz mój tak długo, jak będę cię chciał
Gdy drzwi windy się otworzyły, Brian i Linda wyszli. Nagle przypadkowo skręciła się, mając na sobie buty na wysokim obcasie. Na szczęście złapał ją, zanim uderzyła o ziemię.
Ponieważ już ją trzymał, postanowiła przytulić się do niego. „To takie bolesne! Auć”.
„Proszę uważać, panno Lindo.” Chociaż chciał ją puścić, Linda jeszcze mocniej chwyciła go za rękaw.