Rozdział 1131 Jesteś zwolniony
„Jest późno. Odwiozę cię do domu” – zaproponował Gerard.
Z jakiegoś powodu nie chciał, żeby coś jej się stało. Dlatego jechał za nią aż tutaj. Miałby to na sumieniu, gdyby miała wypadek.
„Sir, doceniam twoją ofertę, ale dam radę. Dużo dla mnie dzisiaj zrobiłeś”, odpowiedział Kassidy.