Propozycja rozdziału 571 na Gali Charytatywnej
Kołnierzyk jego eleganckiej białej koszuli miał rozpięte dwa guziki, co było efektem jej wcześniejszych prób upewnienia się, że krawat go nie dusi. Teraz można było dostrzec wyraźną chrząstkę po obu stronach szyi. Opierał się leniwie o framugę drzwi łazienki, wyglądając niesamowicie przystojnie.
Chloe lekko wstrzymała oddech. „Co zamierzasz zrobić?”
„ Chcesz wziąć ze mną prysznic?”