Rozdział 561 Wstrząśnięty i bezradny
Wszyscy nie mogli powstrzymać się od chichotu w szeptem. Czuli zarówno litość, jak i pogardę dla Chloe! Śmiech rozprzestrzenił się jak zaraza, stając się coraz głośniejszy w całym miejscu.
Twarz Damona przybrała kwaśny wyraz, a łagodne uczucie w oczach Chloe stało się zimne.
Keira od razu poczuła ulgę, gdy cała uwaga skupiła się na Chloe.