Rozdział 388 Upadek z winy i cierpienia
Chloe pomyślała przez chwilę, po czym skinęła głową, wcale nie zaskoczona, że w rodzinie królewskiej, aby walczyć o władzę, zawsze trzeba kogoś poświęcić. Ale wydawało się, że nie ma to z nią nic wspólnego.
Westchnęła cicho, a morska bryza wiejąca w jej twarz zabrała całe nieszczęście, które nagromadziło się na bankiecie. „Wiem, że to ty zorganizowałeś, żeby producent programu mnie bronił, widziałam to. Damon, dziękuję. „Nie mów już „dziękuję”, mam dość słuchania tego, a poza tym sprawiasz wrażenie nieszczerego. Jeśli naprawdę chcesz mi podziękować, to wyraź to praktycznymi działaniami…” Zanim zdążył dokończyć zdanie, szybko pocałowała go w usta.
Damon wrócił do rzeczywistości, patrząc na delikatny uśmiech Chloe.