Rozdział 366 Uraza
Nagrała film i wrzuciła go do Internetu. Przyznała się do tego, co się stało i do swojej urazy do Chloe. Wypisała wszystkie nieszczęścia, jakie wyrządziła jej Chloe, jak wyrzucenie z domu i kłanianie się na macie itd. Dlatego szukała okazji, by się zemścić. Zamiast skonfrontować się z Keirą, Amelia wzięła na siebie całą winę. Nie miało dla niej sensu, że Keira musi mieć jakieś haki na Amelię, ale co to mogło być? Jej kariera była już zrujnowana i wszyscy o tym wiedzieli. O co jeszcze mogłaby się martwić? Bardzo ją to uderzyło. Zdała sobie sprawę, że poza problemami spowodowanymi przez tych ludzi, zawsze może znaleźć coś, z czego będzie zadowolona. Otworzyła czat i wysłała wiadomość do Damona - „Jesteś wolny dziś wieczorem?” W tym momencie Damon chodził po budynku biurowym, wysoki i wyprostowany, wyglądając surowo, za nim podążała grupa dyrektorów, każdy z nich z tyłu. Kiedy zadzwonił telefon, wszyscy zaczęli gorączkowo sprawdzać swoje telefony. Wszyscy się śmiali i kręcili głowami do siebie. Po złapaniu oddechu zorientowali się, że pan Harper leniwie wyciągnął telefon, idąc i czytając w tym samym czasie. Wszyscy trzymali głowy spuszczone i szli dalej. Ale kiedy Damon przeczytał wiadomość na swoim telefonie, zatrzymał się w miejscu. Chloe zapytała: „Jeśli masz dziś wolny wieczór, moglibyśmy pójść do Greenfield Village”. Damon odpowiedział: „Jasne”. Widząc odpowiedź Damona, Chloe lekko zmarszczyła brwi. Było tak zimno, wcale nie romantycznie, nic dziwnego, że ich związek rozwijał się tak powoli. Kiedy ta myśl uformowała się w umyśle Chloe, jej telefon znów zabrzęczał.