Rozdział 205
Sophia pomogła mu usiąść, po czym podparła stół z posiłkami na łóżku. Następnie przyniosła jedzenie z drugiego stołu.
Taki uraz nie robił na nim żadnego wrażenia i z pewnością nie potrzebował, żeby ktoś się nim opiekował.
Jeśli chodzi o to, dlaczego usiadł tylko z jej pomocą, po prostu lubił być przez nią pielęgnowany. Dlatego udawał słabego.