Rozdział 136
Sophia kipiała ze złości, a jej łzy spływały strumieniami. Zagryzła wargi w geście sprzeciwu wobec cierpienia, które przecinało jej serce niczym ostre ostrza. Nie chciała już mieć nic wspólnego z Aleksandrem.
Zduszonym krzykiem Sophia krzyknęła: „Alexandrze, ty draniu! Puść mnie!”
Walczyła z całych sił z jego uściskiem, na chwilę zapominając o ranie na jego ramieniu.