Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Widziałem ją dziś
  2. Rozdział 52 Dziecko zostaje
  3. Rozdział 53 Chcę zatrzymać dziecko
  4. Rozdział 54 Ivy została zwolniona
  5. Rozdział 55 Badanie fizykalne dwa miesiące wcześniej
  6. Rozdział 56 Podróż i przyjęcie urodzinowe
  7. Rozdział 57 Kto jeszcze będzie na imprezie
  8. Rozdział 58 Czy chcesz, żebym go uwiodła?
  9. Rozdział 59 Jestem byłą żoną Victora
  10. Rozdział 60 Mężczyzna, który chciał zostać nowym towarzyszem Rachel
  11. Rozdział 61 Zatańcz ze mną
  12. Rozdział 62 Wypróbuj mnie i zobacz, czy się nie odważę
  13. Rozdział 63 Zachowanie dziecinne
  14. Rozdział 64 Plan Karoliny
  15. Rozdział 65 Stanął w obronie Abby
  16. Rozdział 66 Tata chce mnie zobaczyć
  17. Rozdział 67 Handlarze w Oddziale 1206
  18. Rozdział 68 Tętnica udowa
  19. Rozdział 69 Z dzieckiem
  20. Rozdział 70 Jak śmiesz
  21. Rozdział 71 Wtedy mogłaby towarzyszyć swojemu dziecku tam na dole
  22. Rozdział 72 Odosobnienie w szpitalu
  23. Rozdział 73 Powrót do ogrodu Sue
  24. Rozdział 74 Dziękuję Ci, Maleńki
  25. Rozdział 75 Victor postanowił zatrzymać to dziecko
  26. Rozdział 76 Nie wolno ci odejść, jeśli nie jesz
  27. Rozdział 77 Umowa
  28. Rozdział 78 Podpisz umowę pod trzema warunkami
  29. Rozdział 79 Tylko tutaj dla pokazu
  30. Rozdział 80 Lisica, która uwiodła czyjegoś męża
  31. Rozdział 81 Pojawiła się legalna żona
  32. Rozdział 82 Powinieneś mi podziękować
  33. Rozdział 83 Reputacja Alicji została zrujnowana
  34. Rozdział 84 On chowa urazę
  35. Rozdział 85 Wizja Jacka
  36. Rozdział 86 Deb
  37. Rozdział 87 Pokłoń się przed grobem, aby przeprosić
  38. Rozdział 88 Obraźliwe uwagi pokojówki
  39. Rozdział 89 Matka następcy grupy Sullivan
  40. Rozdział 90 Lukas opuszcza ogród Sue
  41. Rozdział 91 Złapany na kradzieży jedzenia
  42. Rozdział 92 Ostrzeżenie Victora
  43. Rozdział 93 Roger wrócił
  44. Rozdział 94 Sekret Clary
  45. Rozdział 95 Roger kiedyś kochał Rachel
  46. Rozdział 96 Kobieta w ciąży nie powinna chorować
  47. Rozdział 97 Rodzina Jimenez Rodzeństwo
  48. Rozdział 98 Zimnokrwisty mężczyzna szukający kogoś w deszczu
  49. Rozdział 99 Oszczerstwa Olivii
  50. Rozdział 100 Złodziejstwo w ogrodzie Sue

Rozdział 3 Będę Cię prześladować na zawsze

„ Czego chcesz?” Rachel odezwała się chłodno i zmrużyła oczy. Jej instynkt podpowiadał jej, że obecność tej kobiety w tym momencie zdecydowanie nie będzie dobrą nowiną.

Alice podeszła do Rachel, zablokowała jej drogę i uśmiechnęła się. Jej głos był słodki, ale fałszywy: „Moja droga siostro, wyprowadzasz się?”

Rachel przewróciła oczami i prychnęła: „Dawno cię nie widziałam. Zmieniłaś się trochę, eee, starsza i głupsza? Ale jedno jest takie samo, tak okropna jak kiedyś”.

Uwaga Rachel wprawiła Alice w furię, w jej oczach płonęły płomienie wściekłości. Jednak wkrótce stłumiła gniew, ponownie zmieniając wyraz twarzy na niewinny.

„Próbuję tylko okazać ci trochę troski. Jak możesz tak o mnie myśleć?”

Obawa?

To było zabawne. Ivan przyszedł tylko po to, żeby z niej zadrwić i zobaczyć, jak upada.

Z twarzą pozbawioną emocji, Ivan wtrącił się do ich rozmowy. Przypomniał Rachel: „Pani, czas, żebyś odeszła. Pan Sullivan zaraz wróci”.

Rachel wiedziała, że Ivan próbował pomóc jej pozbyć się tej kłopotliwej kobiety, ale rozumiała też, że Alice nie pozwoli jej odejść tak łatwo. Podniosła brodę, by wskazać Alice i powiedziała: „Wychodziłam, a potem ta szalona kobieta szła w moją stronę. Jeśli chcę odejść, muszę mieć pewność, że ta szalona suka mnie nie ugryzie. Pozwól jej odejść, wtedy będę mogła odejść”.

Iwanowi odebrało mowę.

Słuchając słów Rachel, Alice zaczęła swój występ ponownie i wylewając krokodyle łzy, „Rachel, wiem, że dzisiaj się rozwodzisz. Bardzo się martwiłam, że będziesz smutna, więc wyszłam wcześniej z pracy, żeby cię zobaczyć. Jak... Jak mogłaś mi to powiedzieć? Jestem twoją siostrą”.

„Zamknij się! Wolałabym, żeby pies był moją siostrą”. Rachel szybko odsunęła się od Alice i znów zwróciła się do Ivana. „Ivan, czy mógłbyś ją poprosić, żeby najpierw zeszła mi z drogi?”

Ivan poczuł ból głowy, ponieważ znał zwykłe sztuczki Alice , a nawet nie udało mu się zachować surowego wyrazu twarzy przez chwilę. Gdyby nie mógł jej od razu powstrzymać, narobiłaby o wiele więcej zamieszania, dopóki pan Sullivan nie wróciłby i nie obejrzał tej walki kobiet.

Nie mając innego wyboru, Ivan zwrócił się do Alice: „Panno Jenkins, proszę ruszyć się. Pan Sullivan wróci bardzo szybko. Może pani poczekać na niego w salonie na drugim piętrze”.

Alicja ugryzła się w dolną wargę. W tej chwili jej oczy płonęły gniewem, ale były zasłonięte grzywką. Wyglądała, jakby miała wybuchnąć płaczem, ale nie poruszyła stopami nawet o pół cala. Musiała po prostu poczekać, aż wróci Victor, a potem zobaczyć, jak pełna nienawiści i okrutna była jego żona.

„Ivan, widzisz? Powiedziałam, że chciałabym, żeby pies był moją siostrą. Przynajmniej szczeniak wiedziałby, kiedy wstać i odejść, o ile poproszę.” Rachel powiedziała, żeby ją podrażnić.

Słysząc to, Alicja nie mogła już dłużej powstrzymywać gniewu. Zacisnęła pięści i spojrzała gniewnie na Rachel. Miała ochotę rzucić się na Rachel i rozszarpać ją.

Wcześniej, najpierw za pomocą złośliwych słów, by pobudzić Rachel do złości, a nawet wkurzenia i podjęcia głupich działań, co jest zwykłą sztuczką Alicji. W przeszłości niemal zdobywa sympatię Victora jako outsiderka,

d sprawia, że Rachel czuje jeszcze większą odrazę.

Ale dziś role jakby się odwróciły.

Widząc, że Alicja wciąż powstrzymuje swój gniew, Rachel lekko przechyliła głowę i uśmiechnęła się, patrząc na Alicję jak na prowokację.

Arogancki uśmiech na twarzy Rachel zerwał ostatnią strunę w sercu Alicji i ją rozzłościł.

„Co do cholery się dzieje? Rachel jest zwykle nieśmiała, a zawsze jest posłuszna i wdzięczna wobec mnie. Co się z nią stało? Dziś wygląda zupełnie jak inna osoba”.

„Panna Jenkins?” zawołał Ivan; widząc, że Alice wciąż nie wykonała żadnego ruchu, w jego głosie można było wyczuć nutę zniecierpliwienia.

Alicja zacisnęła usta, ukrywając podejrzenia. Teraz miała kolejny podstępny plan: „Ivan, nie miałam zamiaru powstrzymywać jej od wyjścia. Właściwie, po prostu Victor poprosił mnie, abym przekazała mu jego wymagania tutaj”.

Zarówno Ivan, jak i Rachel byli zaskoczeni.

Alice kontynuowała. „Victor wiedział, że tu przyjadę, więc poprosił mnie, żebym pilnowała, jak Rachel się pakuje i wyjeżdża. Powiedział, że zgodnie z umową rozwodową Rachel nie wolno zabrać niczego, co należy do rodziny Sullivan”. Alice spojrzała na walizkę obok Rachel. „Więc siostro, czy mogłabyś otworzyć swoją walizkę? Muszę sprawdzić, czy zabrałaś coś, co nie należy do ciebie”.

Rachel zmarszczyła brwi, „Tam jest tylko kilka ubrań. Nie potrzebuję niczego, co należy do Sullivanów!”

Alicja wyrwała jej walizkę i powiedziała: „Obawiam się, że to nie ty decydujesz. Jeśli nie zabrałaś ze sobą niczego niestosownego, dlaczego tak bardzo boisz się pokazać mi zawartość swojej walizki?”

Po tych słowach od razu chwyciła walizkę, położyła ją na ziemi i otworzyła.

W środku, jak powiedziała Rachel, nie było nic cennego poza kilkoma ubraniami.

Alice zacisnęła zęby. Nie wierzyła, że Rachel niosła tylko kilka sztuk ubrań i nic więcej. Nie chcąc jej tak łatwo puścić, Alice przeszukała ubrania. Upierała się, że Rachel nie mogła zabrać ze sobą niczego. W swoim dawnym stylu zabrałaby przynajmniej trochę rzeczy Victora jako pamiątkę.

Jedyną zawartością walizki były ubrania i kosmetyki Rachel, a mimo to Alicja przez ponad dziesięć minut nie przestawała w niej grzebać.

„Dość? Ile stuleci zamierzasz znieść?” Rachel spojrzała na Alice.

„Po prostu wykonuję polecenie Victora, siostro. Lepiej sprawdzać dokładniej, na wypadek gdybym przeoczyła coś ukrytego” – odpowiedziała cicho Alice i sztucznie się uśmiechnęła.

„Dobra. Weź, ile chcesz. Już ich nie chcę”. Rachel pokręciła głową. Czuła ból w całym ciele. Naprawdę nie chciała tracić więcej czasu z Alice. Nie chciała też czekać, aż Victor wróci i znów spróbuje ją udusić.

Gdy tylko skończyła mówić, Rachel minęła Alice i ruszyła w stronę windy, naciskając przycisk. Ivan podążył za nią.

Ding!

Drzwi się otworzyły, ale ku zaskoczeniu Rachel pierwszą rzeczą, jaką zobaczyła, była para błyszczących skórzanych butów. W środku była już wysoka postać.

تم النسخ بنجاح!