Rozdział 951
„Panie Y, słyszałam wszystko, co pan powiedział. Tam jest bardzo niebezpiecznie. Nie będę pana powstrzymywać od wyjścia, ale czy mogę złożyć prośbę?” powiedziała Caroline.
„Oczywiście” – powiedział Kirk. Jego ton brzmiał zupełnie inaczej niż wtedy, gdy rozmawiał z Avery.
Nawet głupiec dostrzegłby różnicę w jego tonie. Anthony i pozostali spojrzeli na Avery'ego z politowaniem. Współpracowali blisko z Kirkiem, więc byli świadomi romantycznych uczuć Avery'ego do niego.