Rozdział 887
Caroline odwróciła się i ruszyła na górę, na drugie piętro. Zrobiła zaledwie kilka kroków, gdy zatrzymała się i odwróciła, by spojrzeć na drzwi.
Powtórzyła tę czynność jeszcze kilka razy, zanim w końcu wróciła do swojego pokoju.
Nawet siedząc przed laptopem, nie potrafiła powstrzymać się od zerkania w stronę okna.